Pierwszy raz panie spotkały się w klubie Jassmine w Warszawie, gdy nagrywały razem koncert, który uświetnić miał pandemiczną edycję jednego z koreańskich festiwali jazzowych. – Sun przyniosła swoje kompozycje, które bardzo mi przypadły do gustu, bo w pewien sposób są moim wyobrażeniem muzyki gdzieś w przyszłości. To jest bardzo spokojna dziewczyna o bardzo niespokojnej duszy, pełna takiej fajnej, ciepłej energii, bez żadnych oczekiwań w stosunku do świata – mówi pianistka.
Ze sceny popłyną więc zarówno kompozycje Kasi Pietrzko, jak i Sun Mi Hong, rozpisane na dość szeroki i wielobarwny skład. Obok muzyków znanych polskim fanom jazzu zaproszenie liderek przyjął gitarzysta okrzyknięty „bad-boy’em duńskiego jazzu” Teis Semey. Na pewno możemy się więc spodziewać wielu otwartych form: kolektywnej siły dużego składu i intymności autorskiego języka kompozytorek.
Cyprian Baszyński – trąbka
Mateusz Rybicki – klarnet basowy
Teis Semey – gitara
Kasia Pietrzko – fortepian, bandleader
Andrzej Święs – kontrabas
Sun Mi Hong – perkusja, bandleader