PROGRAM
XXI Jazzowa Jesień im. Tomasza Stańko w Bielsku-Białej
15-19.11.2023 r.
PATRONAT: PREZYDENT MIASTA BIELSKA-BIAŁEJ JAROSŁAW KLIMASZEWSKI
15 listopada, g. 18:00
Marita Albán Juárez Quartet
– Będąc na styku – kultur, gatunków muzyki, pokoleń – mam wgląd we wnętrze, a jednocześnie nabieram dystansu. Bo tu na styku rodzą się najciekawsze idee, to tu są moje wyzwania – mówi Marita Albán Juárez, której koncert otworzy tegoroczną edycję Jazzowej Jesieni. Jej kwartet zaprezentuje materiał z najnowszej płyty „Jazmines”.
Marita Albán Juárez z Jazzową Jesienią związana jest od lat – o wsparcie w produkcji festiwalu poprosił ją Tomasz Stańko. Zza kulis – albo, jak kto woli: od podszewki – obserwowała kolejne edycje tego muzycznego święta.
Na koncercie usłyszymy kompozycje Andrzeja Święsa, liderki i jej brata Jose Manuela Albán Juáreza, utwory kształtowane przez kwartet z pianistą Dominikiem Wanią w ciągu ostatnich trzech lat. Miejsce szczególne zajmuje wydana w ubiegłym roku płyta „Jazmines”. Teksty na płytę powstały pod wpływem rozmów artystki z kobietami z różnych stron świata: z Peru, Chile, Wielkiej Brytanii, Czech, Niemiec, Rosji, Ukrainy, Brazylii, Zimbabwe i Polski.
Wystąpią:
Marita Albán Juárez – śpiew
Dominik Wania – fortepian
Andrzej Święs – kontrabas, gitara basowa
José Manuel Albán Juárez – perkusja
16 listopada, g. 18:00
Aleksandra Tomaszewska Jazz Orchestra
Okrzyknięta polską Marią Schneider kompozytorka, pianistka i dyrygentka Aleksandra Tomaszewska poprowadzi swoją jazzową orkiestrę w wyjątkowym programie.
Hasła „big band” czy „orkiestra jazzowa” często budzą w słuchaczach skojarzenia z jazzem tradycyjnym: Nowym Orleanem, dźwiękami banjo czy tarki lub muzyki orkiestry Counta Baisego. Jednak wśród 18-osobowego składu na scenie Bielskiego Centrum Kultury, dużo łatwiej niż jazzową tradycję usłyszeć będzie można znakomitych solistów, znanych z niestandardowego podejścia do jazzu. W jednej przestrzeni spotkają się bowiem środowiska jazzowe z kilku polskich miast: Katowic, Warszawy, Wrocławia i Trójmiasta. Jak tłumaczy Aleksandra Tomaszewska: będzie to moja autorska muzyka, pisana na jazzową orkiestrę.
W Bielsku-Białej usłyszymy prawdziwy przegląd twórczości Aleksandry Tomaszewskiej. Obok kompozycji Tomaszewskiej, takich jak „Adam’s Apple”, „Olimp Hills” czy „Towarowa Street”, w programie znajdą się aranżacje dzieł mistrzów: „Ballad for Bernt” Krzysztofa Komedy, „Grzmot nad Ranem” (Morning Thunder) Jana Ptaszyna Wróblewskiego i „Grand Central” – utwór Tomasza Stańko z płyty „Dark Eyes” w aranżacji Joakima Mildera.
Wystąpią:
Aleksandra Tomaszewska – dyrygentka, kompozytorka, aranżerka
Trąbki:
Sebastian Sołdrzyński
Emil Miszk
Robert Murakowski
Cyprian Baszyński
Saksofony:
Dawid Główczewski
Przemek Florczak
Irek Wojtczak
Marcin Janek
Michał Łuka
Puzony:
Jacek Namysłowski
Paweł Niewiadomski
Tommy Dworakowski
Piotr Wróbel
Sekcja rytmiczna:
Piotr Mania – fortepian, keyboard
Maciej Grzywacz – gitara
Robert Kubiszyn – gitara basowa, kontrabas
Paweł Dobrowolski – perkusja
Bodek Janke – multi percussions
16 listopada, g. 20:00
JAM SESSION
W czwartek 16.11 o g. 20 w Cafe Maria, Jam Session Jazzowej Jesieni! Jam rozkręcą Olaf Węgier, Krzysztof Dziedzic, Kacper Baca, Piotr Matusik i Marcin Rak. Zapraszamy muzyków i nie tylko, czekamy na Was! Wstęp wolny
17 listopada, g. 18:00
Fred Frith & Susana Santos Silva: Laying Demons to Rest
Ależ to będzie gratka dla miłośników wolnej improwizacji! Ależ to będzie piękne wyzwanie dla tych, którzy na taką muzykę jeszcze się nie otworzyli. Legenda muzyki eksperymentalnej Fred Frith spotka się na scenie Jazzowej Jesieni z jedną z najciekawszych trębaczek sceny improwizowanej ostatnich lat – Susaną Santos Silvą.
Fanom jazzu Freda Fritha właściwie przedstawiać nie wypada. To bez wątpienia jeden z największych eksperymentatorów muzyki gitarowej. Susana Santos Silva natomiast jest jedną z najciekawszych i najbardziej rozchwytywanych improwizatorek muzycznej sceny. Jej dyskografia liczy już 64 albumy.
Najnowsza pozycja w jej katalogu, niejako stanowiąca pretekst do koncertu na Jazzowej Jesieni, to właśnie duet z Fredem Frithem, zatytułowany „Laying Demons to Rest” i wydany przez oficynę Rouge Art. 42-minutowy, jednoczęściowy set zarejestrowano podczas festiwalu Météo at Motoco we Francji. To fascynujące spotkanie tego, co naturalne, organiczne – jak ludzki oddech, przemieniający się w dźwięk trąbki – z tym, co jakby z innego świata przynosi gitara elektryczna w rękach Freda Fritha.
Susana Santos Silva – trąbka
Fred Frith – gitara elektryczna
Teoniki Rożynek feat. Brodka: gömböc
– To był charakter! Czuję, że byśmy się dogadali z Tomaszem Stańko, gdybyśmy się spotkali – mówi o patronie Jazzowej Jesieni Teoniki Rożynek. Kompozytorka nie ukrywa, że jazzowy świat był dotychczas co najwyżej na obrzeżach jej artystycznych zainteresowań.
Tytuł specjalnego projektu Rożynek – gömböc – to nazwa bryły, posiadającej tylko jeden stabilny i jeden niestabilny punkt. Jej najpopularniejszym przykładem jest dziecięca zabawka: wańka-wstańka. – To jest także opowieść o ruchu, o tym, że bez względu na utrudnienia i sytuację na około, masz gdzieś jakiegoś rodzaju pion: pracujesz na tym, że cały czas jesteś u siebie.
W Bielskim Centrum Kultury im. Marii Koterbskiej Teoniki Rożynek (elektronika, małe obiekty) towarzyszy będą Żaneta Rydzewska (klarnet basowy, elektronika), Morris Kliphuis (kornet, waltornia) i Joanna Duda (fortepian). – W tym projekcie przywracamy jakby barwy świata muzycznego Tomasza Stańko. No i mamy wokal i Monikę Brodkę – mówi kompozytorka. – Planuję więc odbudować tę specyficzną dla Tomasza Stańko tkankę dźwiękową. Mam nadzieję, że uda nam się zbudować ten pomost pomiędzy nim a nami.
Wystąpią:
Teoniki Rożynek – elektronika
Brodka – wokal
Joanna Duda – fortepian, elektronika
Morris Kliphuis – trąba, rożek
Żaneta Rydzewska – klarnet basowy, elektronika
18 listopada, g. 18:00
Chelsea Carmichael Quartet
„Rzeka nie lubi obcych” – powiedział ojciec Chelsea, pokazując jej Rio Grande, przepływającą przez środek jego rodzinnej miejscowości Grants Level na Jamajce. To zdanie stało się tytułem płyty „The River Doesn’t Like Strangers”. Mam wrażenie, że ta muzyka tkwiła we mnie jeszcze zanim ktokolwiek włożył w moje ręce saksofon – mówi saksofonistka, w której brzmieniu nie sposób nie dosłyszeć zarówno odrobionej lekcji z historii jazzu, jak i wpływów muzyki karaibskiej diaspory.
Urodzona w Manchesterze Chelsea Carmichael jest dziś jedną z wiodących saksofonistek nowej brytyjskiej sceny jazzowej.
Choć debiutancki album Carmichael brzmi świetnie, w trasę koncertową artystka zabrała innych muzyków. Co do jej intrygującego świata wniosą kontrabasista Mutale Chashi, perkusista Oliver Sarkar-Samuels i pochodzący z Grecji Nikos Ziarkas, który oprócz gitary elektrycznej, wyposażonej w kolekcję efektów i przetworników, jest też wirtuozem lutni? O tym przekonamy się w sobotni wieczór podczas 21. Jazzowej Jesieni.
Chelsea Carmichael – saksofon
Nikos Ziarkas – gitara
Mutale Chashi – kontrabas
Oliver Sarkar-Samuels – perkusja
Sun Mi Hong/Kasia Pietrzko Special Sextet
Kasia Pietrzko to swoista artystka-rezydentka Jazzowej Jesieni w Bielsku-Białej: prezentuje tu swoje projekty specjalne już trzeci rok z rzędu. Tym razem na scenie Bielskiego Centrum Kultury jako pierwsi usłyszymy sekstet Kasi Pietrzko i Sun Mi Hong – urodzonej w Korei, mieszkającej od lat w Amsterdamie, perkusistki i kompozytorki.
Pierwszy raz panie spotkały się w klubie Jassmine w Warszawie, gdy nagrywały razem koncert, który uświetnić miał pandemiczną edycję jednego z koreańskich festiwali jazzowych. – Sun przyniosła swoje kompozycje, które bardzo mi przypadły do gustu, bo w pewien sposób są moim wyobrażeniem muzyki gdzieś w przyszłości. To jest bardzo spokojna dziewczyna o bardzo niespokojnej duszy, pełna takiej fajnej, ciepłej energii, bez żadnych oczekiwań w stosunku do świata – mówi pianistka.
Ze sceny popłyną więc zarówno kompozycje Kasi Pietrzko, jak i Sun Mi Hong, rozpisane na dość szeroki i wielobarwny skład. Obok muzyków znanych polskim fanom jazzu zaproszenie liderek przyjął gitarzysta okrzyknięty „bad-boy’em duńskiego jazzu” Teis Semey. Na pewno możemy się więc spodziewać wielu otwartych form: kolektywnej siły dużego składu i intymności autorskiego języka kompozytorek.
Cyprian Baszyński – trąbka
Mateusz Rybicki – klarnet basowy
Teis Semey – gitara
Kasia Pietrzko – fortepian, bandleader
Andrzej Święs – kontrabas
Sun Mi Hong – perkusja, bandleader
19 listopada, g. 18:00
Nicole Mitchell’s Black Earth SWAY
Afro-folk-futuryzm – tym zgrabnym hasłem określa muzykę swojego kwartetu Black Earth SWAY wybitna flecistka improwizowanej sceny Nicole Mitchell, która pojawiła się na chicagowskiej scenie muzyki improwizowanej w 90. i od tego czasu nieustannie nie tylko rozwija własny muzyczny język, ale i otwiera fletowi poprzecznemu drzwi do muzyki nowej i improwizowanej.
Choć wydawać by się mogło, że Mitchell próbowała już chleba z każdego muzycznego pieca, okazuje się, że nigdy dotąd ze sceny nie śpiewała. Black Earth SWAY to jej wokalny debiut.
Mitchell ma nadzieję, że jej występ na Jazzowej Jesieni poderwie publiczność do tańca. – Może zobaczycie, że nadal da się tańczyć do jazzu – dodaje z uśmiechem. – Przecież na samym początku w tej muzyce chodziło właśnie o taniec. Potem wszystko się skomplikowało, gdy jazz stał się częścią kultury wysokiej, graną w klubach, do których intelektualiści chodzili po to, by się spotkać, napić i pogadać. Pewnie dlatego, że nie potrafili tańczyć – puentuje flecistka.
Nicole Mitchell – wokal, flet, elektronika
Coco Elysses – słowo, didlee bow, instrumenty perkusyjne
Alexis Lombre – klawisze, wokal
JoVia Armstrong – instrumenty perkusyjne, elektronika
Myra Melford’s Fire and Water Quintet
Właściwie można by powiedzieć krótko: przed Państwem nowy kwintet wybitnej pianistki i improwizatorki Myry Melford, złożony z wiodących innowatorek kreatywnej sceny: na gitarze Mary Halvorson, z wiolonczelą Tomeka Reid, na saksofonie Ingrid Laubrock, za perkusją Lesley Mok. Zapinamy pasy: 3, 2, 1… start! I to wszystko prawda, tyle, że to tak jakby wystawę najznakomitszych twórców abstrakcyjnego malarstwa promować hasłem: „Chodźcie, mamy obrazy”!
Muzyka improwizowana czy – jak woli nazywać ją Myra Melford – muzyka kreatywna łączy w sobie to, co w czasie ulotne, z tym, co ciągłe. Energia, dynamika tej muzyki sprawia, że można mieć wrażenie, że nie tylko słucha się jej, ale ogląda jak spektakl teatru tańca, z niezwykłymi duetami wiolonczeli i saksofonu czy fortepianu i gitary.
Skąd się bierze taka muzyka? Czy to jazz? Czy to jego kobieca strona? Z pewnością to zatrzymanie w czasie, bo tylko tu i teraz możemy spojrzeć za siebie, by zobaczyć, co jest przed nami.
Myra Melford – fortepian
Ingrid Laubrock – saksofon
Mary Halvorson – gitara
Tomeka Reid – wiolonczela
Lesley Mok – instrumenty perkusyjne