To już 9 edycja Jazzowej Jesieni w Bielsku-Białej. W czasie pięciu festiwalowych dni fani jazzu będą mogli posłuchać 9 koncertów. Festiwal rozpoczyna się 16 listopada. Wszystkie koncerty odbędą się w Domu Muzyki Bielskiego Centrum Kultury.
Jako pierwszy zaprezentuje się szwajcarski pianista Colin Vallon. Trzydziestojednoletni muzyk czerpie inspiracje z dźwięków południowo-wschodniej Europy. Tego samego dnia wystąpi Cecil Taylor, niekwestionowana gwiazda tegorocznego festiwalu, jeden z twórców free-jazzu. Muzyk ma już 82 lata, ale nadal potrafi zagrać fascynujący, energetyczny koncert. W Bielsku-Białej wystąpi w duecie z perkusistą Tonym Oxley’em.
Równie ciekawie zapowiada się drugi dzień festiwalu. Amerykański trębacz Tom Harrel zaprezentuje autorskie interpretacje najwybitniejszych wykonawców muzyki klasycznej.
Po nim wystąpi „czarodziej saksofonu” Pharoah Sanders.
Zupełnie inny charakter będzie miał trzeci dzień festiwalu, podczas którego wystąpi zespół jazzu tradycyjnego z Niemiec, działający od 1953 roku Barrelhouse Jazzband. Usłyszymy swing, bluesa, boogie-woogie i jazz nowoorleański.
W zimne północne klimaty przeniesie nas fińska pianistka i harfistka Iro Haarla. Czwartego wieczoru festiwalu wystąpi także znany z poprzednich festiwalu Craaig Taborn (tym razem przyjechał ze swoim trio).
W ostatnim dniu festiwalu zaprezentuje się Michael Formanek Quartet – zespół grającego już od ponad 30. Lat basisty z San Francisco.
Perełką podsumowującą tegoroczną Jazzową Jesień będzie koncert dyrektora artystycznego Festiwalu Tomasza Stańko z triem Craiga Taborna.
– Na bielskiej scenie zagoszczą w tym roku Legendy światowego jazzu. Nie zabraknie Zjawisk z tych muzycznych obszarów, które jeszcze przez jakiś czas będą znane tylko nielicznym koneserom. Odwiedzą nas też znani artyści, którzy w ostatnim czasie pracowali nad Nowymi Projektami – zachęca do odwiedzenie Domu Muzyki Tomasz Stańko.