Koncerty Tomasza Stańko zawsze wywołują poruszenie wśród bywalców Jazzowej Jesieni. Nie inaczej było także w tym roku. W sali trudno byłoby znaleźć wolne miejsce.
Tomasz Stańko jest dyrektorem artystycznym Jazzowej Jesieni, ale zawsze podkreśla, że najlepiej czuje się w roli muzyka. W Bielskim Centrum Kultury przedstawił Projekt Bielsko-Biała. Do współpracujących z mistrzem już wcześniej – Sławomira Kurkiewicza i Olavi Louhivuoriego, dołączył pianista Dominik Wania. Był też gość specjalny – saksofonista Lee Konitz, którego można było także obejrzeć i posłuchać poprzedniego festiwalowego dnia. Gość specjalny wyszedł na scenę mniej więcej w połowie koncertu i zagrał kilka utworów.
Oczywiście nie obyło się bez bisów i gorących owacji.
W drugiej części koncertu wystąpił pianista Abdullah Ibrahim z formacją Ekaya. Uwagę zwracała mocna sekcja instrumentów dętych chwilami wspomagająca sekcję rytmiczną i nawiązania do „czarnej” afrykańskiej muzyki.
Mimo, że oba koncerty były bardzo długie, publiczność wymusiła na Abdullahu dwa bisy.
Przed fanami jazzu jeszcze wielki finał Jazzowej Jesieni – koncert perkusisty Manu Katche.